wtorek, stycznia 27

Wycieczka Do Bochni

Wczoraj [26 styczeń] pojechaliśmy do Kopalni Soli W Bochni.
Niestety nie mam żadnych zdjęć, bo tylko nauczycielki miały aparat.
Wczoraj gdy dojechaliśmy, mieliśmy czas wolny [1 godzinę] (w tym czasie poszliśmy na pizze, niektóre dziewczyny ze szkoły kupiły sobie tipsy, które potem ktoś im przykleił) a potem drugą siedzieliśmy już w budynku.
O godzinie 17.00 Zjechaliśmy pod ziemie. Winda była super xd [m.in Karolina nie miała czapki i jej zatkało uszy, ale potem odetkało gdy zjechaliśmy na dół]. Nastepnie pojechalismy taką fajną ciuwcią [tylko szkoda że potem musieliśmy wracać pieszo:( ;D ] Dalej zostawiliśmy plecaki i poszliśmy zwiedzać :) W tym czasie odwiedziliśmy mnóstwo rzeczy. Poszliśmy do Stajni gdzie kiedyś były konie, a tam był skarbnik i opowiadał legende o skarbniku xD i chłopcu Radku.
Odwiedziliśmy też ołtarz czy jakiś kościółek w kopalni, gdzie przewodnik opowiadał legendę o św. Kindze, patronce górników (chyba w Bochni) Potem poszlismy na łóżka (ale wcześniej musieliśmy zejść schodami [ponad 100 schodów.]) I każdy już miał swoje łóżko, zaczęły się konkursy, potem poszliśmy do bufetu, a potem była dyskoteka karnawałowa do 24.00 :]
W czasie trwania dyskoteki poszliśmy na zjeżdżalnię i tym razem musieliśmy wychodzic po tych 100 schodach. Ale było warto:) Ja dojechałam do samego końca i nawet szybko jechałam xD
Niektórzy w ogóle zrezygnowali jak pani zaczęła straszyć że można coś źle zrobić i sie później obracać i zrobić fikołka w powietrzu. Gdy zapadła cisza nocna, i zgasło światło wszyscy gadali i sie śmiali, bo taki chłopak zawsze musiał powiedzieć coś śmiesznego ;D Ale ok. 2.00 wszyscy już zasypiali (niewiem co sie działo później bo ja też zasnęłam xd) Rano zjedliśmy śniadanie, i pojechaliśmy autobusem (do góry jechaliśmy windą 3 razy szybciej niż na dół!) I potem czekaliśmy aż reszta przyjedzie. Większość siedziała przy automatach z batonikami, cukierkami i piciem. Gdy już wszyscy przyszli poszliśmy do autobusu, a po drodze do domu, wstąpiliśmy do McDonald's-a. A że było za wcześnie [9.48 chyba] nie było chamburgerów itd, bo było śniadanie.
Większość zamówiła Happy Meal i frytki, oraz cole.

No i potem przyjechaliśmy. Troche jestem zmęczona po tej nocy xD.

Strona kopalni soli, gdzie możecie zobaczyć fotki atrakcji
...

Pozdrowienia dla klasy i pani Ewy ;**

3 komentarze:

  1. Agnieszko, bardzo Ci dziękuję za tak szybką relację i za wstawienie linka do strony Kopalni.
    Najważniejsze, oprócz tego, że się świetnie bawiliście, że wróciliście cali i zdrowi, no i że Karolinie odetkały się uczy :D:D:D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.