poniedziałek, lutego 2

Przeprosiny,Usprawiedliwienie,I mój dzionek

Na pierwszy ogień pójda przeprosiny.Ja chce przeprosić w imieniu całej klasy panią Ewe za zaniedbanie bloga.Ale pewnie sie nic ciekawego nie wydarzyło.A teraz dzieci bajeczka....
Blbllbbllaaa-bla-bla Obudziły mnie krzyki moich rodziców którzy się kłócili o uwaga....Gazete.Mama nie wiedziała biedna którą kupić a tata ją ochrzanił.Wstałem ale zaraz potem poczułem taki ból w palcu u stopy że******************************.Okazało się że sobie wbiłem igłe od choinki.Nawet nie wydałem pisku(moja pupa to zrobiła ZARTUJE)bo pan Jacek Torba był w domu i nie chciałem się upokorzyć (wiem bo słyszałem jak rozmawiał z rodzicami).No więc włączyłem PC i ubrałem jakieś łachy na siebie.Poszedłem do kuchni.Zjadłem na śniadanie ostatni kawałek plack(Diaboliczny śmiech HAHAHHAHAH) i Pogadałem z 2-3 godz z Lejtonem(i tak nie znacie).Teraz idę do lekarza

1 komentarz:

  1. Filip, kiedy wracasz do szkoły ?
    To miło, że pomyślałeś o mnie, dziękuję.
    Do zobaczenia we czwartek w szkole, mam nadzieję.
    Aha, pomyśl nad moim ostatnim postem styczniowym.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.